Blog

Wyświetlono rezultaty 21-30 z 33.

Stare Pryzwyczajenia

31-10-2006 03:12
5
Komentarze: 16
W działach: rpg
Stare Pryzwyczajenia
Stare przyzwyczajenia Dzisiaj będzie krótko bo jest to wpis bardziej inaugurujący mój powrót do życia polterowego po ponad miesięcznej przerwie, niż kolejny trzystronicowy wywód. Ale do rzeczy. Stare przyzwyczajenia to termin który uknułem sobie sam - po części kwalifikuje można by go podciągnąć pod tzw. “Brain Damage” opisany przez Rona Edwardsa, ale osobiście wydaje mi się, że moje „Stare Przyczajenia” odnoszą się tylko do małego skrawka Brain Damage'a - a mianowicie do tego jak podchodzimy do grania w nowe systemy oraz do tego jak wykonujemy „przeskok”...

Nie takie mity straszne...

20-09-2006 01:23
0
Komentarze: 16
W działach: rpg
Nie takie mity straszne...
Dzisiejszy post nie będzie długi, to bardziej ciekawostka dla fanów Zewu Cthulhu i ogólnie Lovecraftowskich klimatów. Wszystko zaczęło sie jakiś miesiąc temu. Podczas przeglądania mojej RPG'owej „biblioteki” natknąłem sie na dodatek do Zewu Cthulhu Kingsport – The City in the Mists.. Na tylnej okładce znajdowało się logo D20, i informacja że wszystkie materiały w nim zawarte są kompatybilne z wersją D20 wydaną rok wcześniej przez Wizards of The Coast. Nic dziwnego, niby wszystko OK, tylko nie przestawało mnie gryźć jedno pytanie, dlaczego Chaosium stara się podczepić pod D20...

immersji przerywanie

15-09-2006 08:38
0
Komentarze: 4
W działach: rpg, rant
Nie pisze z domu, wiec nie bedzie polskich znakow, nie bedzie tez grafik fikusnych. Od pewnego czasu chodzi za mna kwestia przerywania immersji (lub tez sesji) i wyjasniania tarc jakie nastapily wlasnie podczas gry, kwestia ktora doprowadza wielu graczom i MG krew do stanu wrzenia. Wiec powiedzmy, ze gramy sobie spokojnie i ma miejsce wydarzenie, ktore sprawa nam problem, problem tak powazny, ze albo bedziemy sie meczyc do konca sesji zagryzajac zeby, albo wylozymy kawe na lawe tu i teraz wyjasniajac sobie nasze obawy itd. Wniosek, do ktorego doszedlem po konsultacjach ze znajomymi wyglada...

Shadis #45

12-09-2006 06:49
0
Komentarze: 9
W działach: rpg mag
Shadis #45
Ciąg dalszy cylku recenzji magów RPG. Tym razem padło na Shadis #45 z 1997 roku (random draw z półki). Okładka będzie jak mój skaner życzliwie się zainstaluje. Zaczynamy. Shadis już nie istnieje od bodajże 8 lat. Było to jedno z prawdziwie niezależnych pism zajmujących się grami RPG. Shadis startował jako fanzin w 1990 roku aby trzy lata później przemianować sie w wiodący niezależny miesięcznik o grach fabularnych. Formą przypominał naszą krajową (nieodżałowaną?) Magię i Miecz, dużo przygód, dużo tekstów almanachowych, ciekawe felietony, recenzje i od czasu do czasu opowiadania (osadzone w ś...

Sztuka niekoniecznie dla sztuki

08-09-2006 23:32
0
Komentarze: 32
W działach: indie rpg
Sztuka niekoniecznie dla sztuki
Miało być zupełnie o czymś innym, ale niestety ta sprawa wydaje mi sie nad wyraz nagląca. Tegoroczny Gencon zakończył się ponad trzy tygodnie temu. Bez dwóch zdań był to najlepszy rok dla stoiska zrzeszającego wydawców „Indie” pod egidą Forge od roku 2003 (od kiedy zacząłem jeździć na Gencon i uczestniczyć w całym tym środowisku Indie). Sprzedaliśmy na prawdę górę gier, ogólne wyniki można podejrzeć tutaj, rok 2006 to wzrost rzędu ponad 40% w liczbie transakcji i przychodów w porównaniu do 2005 – słowem - wspaniale. Niestety po powrocie zaczęły się schody – ludzie z...

Hârn – mokry sen symulacjonisty.

26-08-2006 20:10
3
Komentarze: 11
W działach: nielubiane bo nieznane, rpg
Hârn – mokry sen symulacjonisty.
Pierwszy odcinek z cyklu – nielubiane bo nieznane. Poniższy tekst chodził mi po głowie od pewnego czasu, wydaje mi się że warto opowiedzieć o grze, która od pierwszej edycji (1983 rok) miała do zaoferowania graczom coś nowatorskiego, ale nie udało się jej zdobyć wystarczającego rozgłosu i popularności potrzebnej do wybicia się na rynku. Podobny los spotyka chyba większość produktów wyprzedzających swą konkurencję o dobre dziesięciolecie (mógłbym się nawet posunąć do stwierdzenia, że po dziś dzień nie pojawił się setting na tyle spójny, treściwy i zarazem intrygujący, który zdolny był pr...

Szybka pilka

09-08-2006 02:01
0
Komentarze: 5
W działach: it's all about me baby!
Ok nie lubie psac o sobie, ani o tym co robie na co dzien - bo zazwyczaj mam (lub staram sie miec) ciekawsze rzeczy do opisania / powiedzenia na blogu podpietym do RPG'owego portalu. Ten wspis po czesci jest odpowiedzia na ostatni (teraz przed ostatni) post Sejiego na swoim blogu - gdzie opisal on cala historie przedstawienia Burnig Wheel. Z kronikarskiego punktu widzenia nalezalo by wspomniec, ze idea tego przedsiewziecia miala poczatek w pewien styczniowy wieczor, gdy wyzej wymieniony redaktor pewnego serwisy RPG'owego goscil u mnie i Dhaerowa przez kilka dni w Koszalinie. Co do samego teks...

Sieciowisko

19-07-2006 00:17
0
Komentarze: 11
W działach: rpg, indie rpg, internet
Sieciowisko
Krótko i na temat: poniższy tekst służyć ma jako podręczna baza linków do wartych uwagi zinów traktujących o grach (nie tylko fabularnych), oraz podcastach RPG'owych w języku ANGIELSKIM. Mam zamiar uaktualniać ten wpis regularnie, a po skompilowaniu wystarczająco dużej ilości przydatnych informacji zostanie docelowo opublikowany na Polterze. W tym miejscu prośba do szanownych czytelników - jeżeli znacie jakieś ciekawe i mniej znane magazyny sieciowe, lub słuchacie podcastów nie wymienionych poniżej to nie bójcie podzielić się ze mną tymi informacjami, wszyscy którzy dodadzą ciś wartościowego...

Delikatny wiatr znad piasków pustyń Lemurii...

12-07-2006 04:06
2
Komentarze: 3
W działach: props, indie rpg, hałasy
Delikatny wiatr znad piasków pustyń Lemurii...
Przed przeczytaniem tego wpisu proponuję zapoznać się paragrafami pierwszym oraz trzecim recenzji Sorcerera autorstwa Adama Waśkiewicza. Jak ciężko jest opisać słowami coś co się człowiekowi bardzo podoba przekonałem sie na własnej skórze, poni ższy tekst powstawał w bólach około trzech godzin. Nareszcie! Wczoraj trafiła do mnie wersja beta „Dictionary of Mu” [Słownika Mu, lub raczej Almanachu Mu, ale zostańmy już przy słowniku] autorstwa Judda Karlmana. Judd to bardzo sympatyczny gościu, w światku RPGowym (po tej stronie oceanu) znany z współprowadzenia [co-hostowania] doskonał...

There is only one true path, the river of fire...

09-07-2006 05:02
0
Komentarze: 31
W działach: indie rpg, be
There is only one true path, the river of fire...
Kiedy piszę te słowa statek z 1880 kopiami Burning Empires opuszcza Tajwan i obiera kurs na Stany Zjednoczone, pozostałe 120 egzemplarzy zostanie niedługo zapakowane i wysłane do naszego hotelu w Indianapolis, abyśmy mieli co sprzedawać na tegorocznym Genconie (to już na 5 tygodni!). Mam nadzieję że damy radę sprzedać je wszsystkie, nie zamierzam targać ich spowtotem do domu, podrecznik jest dośc cieżki - waży ponad 0,6 kg, ale to zrozumiałe w końcu to 656 (kredowych) stron w twardej oprawie. Anyway. Po powrocie z Indianapolis czeka nas zabawa z pre-orderami (tym razem nie stemplujemy, pieczą...